środa, 25 maja 2011

Marihuana zmniejsza agresje

Kilkanaście lat temu, kiedy Marihuana stała się obiektem szerszego zainteresowania, uzyskała ona za istotą umyślnej propagandy, niebywale złą krytykę. Podtrzymywano w tym także, że pod wpływem działania marihuany i haszyszu osoby posiadają predyspozycje do popełniania najogromniejszych i najokrutniejszych wykroczeń. Argumenty nie weryfikują tego przeświadczenia, wręcz odwrotnie, wydaje się, że THC minimalizuje, lub praktycznie w całości niweluje agresję. Halpern już w 1944 r. Podkreślił w \"La Guardia-Report\", że po zażyciu marihuany i haszyszu zaciekłość się zmniejsza, a inni eksperci potwierdzili, że palacze marihuany są mniej konfliktowi i drażniący niż przeciętne osoby.  Murphy w 1966 r. Napisał: \"Większość zasadniczych obserwatorów jest zgodna co do tego, że konopie indyjskie bynajmniej nie kierują ich użytkowników do zachowań agresywnych i bandyckich...\". Jednocześnie pod wpływem działania THC swobodniej postrzega się własną agresję - 42% spośród obserwowanych opisało siebie przed zażyciem marihuany i haszyszu w charakterze agresywnych, po jej zapaleniu stwierdziło to o sobie aż 88% (Halpern w \"La Guardia-Report\"). Niewątpliwie więc rośnie czułość na własną agresję, przy czym zaciekłość autentyczna bynajmniej nie wzrasta.W jednym z nowszych eksperymentów interesowano się agresją przejawianą w konwersacji. Przed zażyciem marihuany uprawianej w podłożu glebowym przejawiano ją pielęgnując wrogą interpretację wypowiedzi partnera. Pod wpływem działania THC oznajmiano odczucia agresywne drwiną, która stawała się powodem do śmiechu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz